środa, 2 września 2015

"Dziesięć płytkich oddechów" K.A. Tucker

Piękna książka o miłości i przyjaźni, ale przede wszystkim o bólu po stracie najbliższych, nienawiści i w końcu przebaczeniu. Historia potrafi wycisnąć łezkę, lecz nie jest pozbawiona humoru. Wciągająca i poruszająca, której treść to swoisty rollercoaster emocji.


To moja pierwsza przeczytana książka z kategorii New Adult, serii która wypełnia lukę między literaturą dla młodzieży a dojrzałymi czytelnikami. Obejmuje powieści o wchodzących w dorosłe życie ludziach (18-25 lat), którzy zmagają się z ostateczną tragedią i podnoszą się z niej dzięki potędze uczucia.


oddechy


Kilka lat temu życie dwudziestojednoletniej Kacey Cleary rozpadło się na kawałki. Wraz z młodszą siostrą Livie, z biletami autobusowymi w kieszeni, wyruszają do Miami. Goniąc za marzeniami i uciekając przed koszmarem, dziewczyny trafiają do apartamentowca niedaleko plaży. Rozpoczynają nowe życie. I wszystko przebiegałoby zgodnie z planem, gdyby Kacey nie spotkała Trenta Emersona z mieszkania 1D. 
Zamknięta w sobie Kacey nie chce niczego czuć. Tak jest bezpieczniej. Dla wszystkich. Jednak w końcu ulega, otwiera serce i zaczyna wierzyć, że może pozostawić za sobą koszmarną przeszłość, by zacząć od nowa. Niestety okazuje się, że nie tylko Kacey kryje tajemnicę. Pozornie perfekcyjny mężczyzna ukrywa prawdę o wydarzeniach, których nie da się wybaczyć.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Gdy Ci smutno, gdy Ci źle... przeczytaj książki te!

Znacie na pewno ten stan, gdy rzeczywistość skrzeczy, a złowróżbne informacje w mediach wypełniają nasze dni, to właśnie wtedy najbardziej p...