środa, 31 grudnia 2014

Mieszkańcom Marek, znajomym, a w szczególności moim Sąsiadom z Zieleńca

Radosnego i szczęśliwego Nowego Roku


z marzeniami o które warto walczyć,


z radościami którymi warto się dzielić,


z przyjaciółmi z którymi warto być


i z nadzieją bez której nie da się żyć!


I choć nie będę z Wami w Nowroczną noc


pamiętajcie też o mnie przez następny rok!


Wspaniałego Sylwestra i szampańskiej zabawy  :)


Nowy Roknr1


 

sobota, 27 grudnia 2014

Zieleniec świątecznie kolorowy

Cicho i spokojnie przebiegły święta w okolicy. Warstwa śniegu przykryła pięknie Zieleniec. Zmrożony puch przeobraził brzydkie, gołe drzewa i chaszcze w piękny krajobraz. Tak jest za dnia. Natomiast wieczorem okolica nieco się zmienia.


Gdy zbliża się Boże Narodzenie staramy się pięknie ozdobić nasze otoczenie. Coraz częściej dekorujemy nie tylko wnętrza domu, ale także ogród. Najpopularniejsze są dekoracje świetlne. Na Zieleńcu niestety bardzo mało osób praktykuje ten zwyczaj. Wielka szkoda, bo okolica wyglądałaby bardziej świątecznie i kolorowo. Może w przyszłym roku będzie inaczej. Pamiętajmy, że dekoracje świetlne służą nam długie lata. Wybrałam się wieczorkiem z aparatem, by udokumentować parę pomysłów mieszkańców.


A jakie jest Wasze zdanie na ten temat?


DSC_0157 DSC_0164DSC_0165DSC_0169

piątek, 26 grudnia 2014

Bieganie-pasja czy nałóg?

Pytanie to zadaję sobie, gdy patrzę na męża, który w wolnych chwilach biega. Patrzę z zazdrością, bo dla mnie to straszny wysiłek. Dla niego natomiast czysta przyjemność. Przyjemność, która trwa od trzech lat , której efektem są przebiegane prawie 3 tysiące kilometrów.


Bieganie ma w sobie moc. Tak wielką, żeby człowieka od siebie uzależnić. Ale przecież lepiej być uzależnionym od endorfin, niż od jakiegoś innego nałogu typu alkohol czy papierosy. Z jednej strony bieganie i aktywność fizyczna „przepisywana” jest na różnego rodzaju fizyczne i psychologiczne bolączki (otyłość czy depresja).  Z drugiej zaś to samo bieganie może okazać się źródłem wielu problemów. Niestety często jest tak, że nasza pasja sprawia, że przeholowujemy i wpadamy w jej pułapkę. Okazuje się, że przedawkować można nawet to, co dla nas jest najlepsze, czyli właśnie bieganie.


Biegacze uzależnieni pozytywnie i negatywnie mogą mieć podobny reżim treningowy. Mogą być tak samo zdyscyplinowani i zaangażowani w swój trening. Tyle, że ci uzależnieni negatywnie nie są w stanie odpuścić, powiedzieć basta. W dodatku całe ich życie i wszystkie osoby w ich życiu podporządkowane zostają bieganiu i realizacji biegowych celów. To wcale niegłupie, jeśli się jest zawodowym maratończykiem, ale w przypadku rekreacyjnego biegacza to może mieć opłakane konsekwencje fizyczne i psychiczne. To już staje się nałogiem, zniewoleniem i niezdrowym  uzależnieniem.


Dziś lekki mrozek, pierwszy tej zimy śnieg pokrył Marki. Wydaje się , że niekorzystne warunki. O nie! Jak mawiają biegacze - nie ma złej pogody  jest tylko zły ubiór. W Markach jest wielu zapalonych biegaczy. Mąż często mija ich podczas swojej trasy. Pozdrawiają się, czasem zagadają, czasem wspólne przebiegną kawałek drogi. Z każdego takiego treningu wraca zadowolony. Dzisiejszego ranka również. Widać, że kocha to swoje bieganie. Czy jest uzależniony? Chyba nie skoro potrafi poświęcić więcej czasu mnie  i naszej rodzinie.


Sylwek

czwartek, 25 grudnia 2014

Pilne i ważne - Misja Skrzat

Jutro drugi dzień świąt. Kolejny dzień, w którym czas spędzimy przy stole w gronie rodziny lub przyjaciół . Większość z nas nie może już patrzeć na jedzenie, którego jak zwykle za dużo przygotowaliśmy. Możemy jednak podzielić się nim z potrzebującymi.


Misja Skrzat  to akcja organizowana po raz pierwszy. Jest to oddolna inicjatywa warszawiaków dla najbardziej potrzebujących, głównie bezdomnych. Organizatorzy zapraszają wszystkich, którzy chcą podzielić się swoimi potrawami z innymi do Ogrodu Saskiego. Zbiórka jest jutro tj. w piątek 26 grudnia 2014 r. godz. 14:00 (przy fontannie). Najlepiej przybyć na rowerze – będzie można sprawniej podróżować po mieście.


Jedzenie, które prawdopodobnie w sobotę czy niedzielę wylądowałoby w koszu niech ucieszy w ten świąteczny czas innych ubogich bliźnich. Pamiętajmy, że bezdomny to też człowiek i to człowiek jest w życiu najważniejszy.


bezdomni

Sylwestrowy koszmar zwierząt

Koniec roku, związany z sylwestrową zabawą, to dla większości zwierząt trudny okres. Zarówno dla naszych domowych pupili , jak i tych żyjących dziko.  Corocznie tej  nocy  tysiące psów i kotów umiera na zawał serca, a w najlepszym przypadku drży ze strachu przed hałasem dochodzącym ze wszystkich stron. Zwierzaki mają  słuch bardziej wrażliwy niż my, dlatego huk petard mogą odczuwać jako fizyczny ból. Niestety wiele osób co roku kupuje całe zestawy fajerwerków, by odpalić je przed domem, na ulicy lub  w pobliżu lasu. Bezdomne i dzikie zwierzęta mogą na skutek hałasu wpaść w panikę lub stracić orientację w przestrzeni. Nierzadko wpadają wtedy pod samochody lub odnoszą obrażenia próbując przecisnąć się przez ogrodzenia i bramy.


Jak możemy pomóc naszym pupilom?


Zwierzęta powinny spędzać sylwestra w miejscu, gdzie czują się bezpiecznie. Pozamykajmy i pozasłaniajmy wszystkie okna i drzwi by zniwelować dobiegający z zewnątrz hałas. Możemy też podgłośnić radio lub telewizor. Jeśli nasz pupil wyjątkowo źle znosi wszelkie wystrzały, należy udać się do weterynarza i dobrać mu odpowiednie środki uspokajające.


Ja również mam zwierzaka, który panicznie boi się petard. Te długie momenty świętowania przez ludzi nadejścia Nowego Roku są dla mojego psa koszmarem (cały się trzęsie, ma przyspieszone bicie serca, nie wie gdzie się ukryć ). Bardzo mi go żal i dlatego od wielu lat nie kupuję fajerwerków.


Wiem, że nie uniknę problemu petard w sylwestrową noc. Wiem też, że wiele osób robi to dla uciechy dzieci bo dla nich to kolorowa, bajeczna atrakcja. Miejmy jednak litość dla tych wystraszonych zwierząt.Możemy im ułatwić przetrwanie Sylwestra  - każdy z nas może mieć w to mały wkład - choćby rezygnując z wystrzelenia jednego fajerwerku.


Zieleniec graniczy z dużym obszarem leśnym. Proszę więc wszystkich mieszkańców, by w sylwestrową noc nie przysparzali zwierzętom wielkiego lęku i cierpienia. 


pies1pies2

poniedziałek, 22 grudnia 2014

Mieszkańcom Marek, a w szczególności  moim Sąsiadom z Zieleńca życzę


Mnóstwa prezentów pod zieloną choinką,
pyszności na wigilijnym stole,
wspaniałej rodzinnej atmosfery,
wypełnionej melodią staropolskich kolęd,
a także wystrzałowego, bąbelkowego Sylwestra
i spełnienia marzeń w Nowym Roku


kartka_3

piątek, 19 grudnia 2014

Coraz jaśniej na Zieleńcu

W ostatnich dniach zakończono prace związane z oświetleniem ulic  Saturna i Marsa. Położono  również „nitki”  sieci wodociągowej. To bardzo miły prezent  świąteczny dla mieszkańców. Dzieki  temu rejon stał się bardziej bezpieczny  i cywilizowany. Niestety błoto, powstałe po naruszeniu nawierzchni podczas prac oraz  raczej wiosenna aura,  utrudnia piesze wędrówki. Może z nadejściem kalendarzowej zimy przyjdą przymrozki i śnieg, które poprawią nieco jakość drogi :) .


DSC_0149DSC_0153

środa, 17 grudnia 2014

Radni w wielogodzinnej matni głosowań

Tak długiej sesji w samorządowej  historii Marek  jeszcze nie było. Poniedziałkowe  obrady Rady Miasta trwały 11 godzin i zakończyły się po 3:00 godz. w nocy.  Lwią część tego czasu zajął wybór  wiceprzewodniczącego RM. Przyglądając  i przysłuchując się  posiedzeniu  z godziny na godzinę byłam coraz bardziej zdumiona. Śledząc poczynania w  krajowej  polityce sądziłam, że w lokalnej już nic nie jest mnie w stanie zaskoczyć. A jednak. Czekając na rozpoczecie sesji  domyslałam się , że będzie ona burzliwa, trudna i emocjonalna.  Chyba jednak nikt z mieszkańców , ale i samych radnych, nie sądził, że aż tak długa, tak zaciekła. Obecnie układ  sił w RM podzielony jest na dwa 10-osobowe obozy, które przez kilkanaście rund doprowadzały do patowej sytuacji w głosowaniach. Mijały kolejne godziny.W przerwach między nimi i rozmowach  kuluarowych próbowano znaleźć jakiś konsensus.  O znalezienie szybszego rozwiązania apelował również  Burmistrz Orych. Jednak dalej polityka zwyciężała merytorykę. Ostatecznie , grubo po północy, prawnik  po dogłębnej analizie jedynego głosowania, w którym liczba głosujących nie rozłożyła się równomiernie stwierdził, że jest ono ważne i rozstrzygające. Wiceprzewodniczącą została p. Anna Piotrowicz z Prawa i Sprawiedliwości. Tej nocy  wybrano także Komisję Rewizyjną.


Obrady śledzili  również mieszkańcy, sympatycy i oponenci  poszczególnych obozów. Forma i poziom  dyskusji oraz  komentarzy na forum taka sama jak u naszych radnych w czasie sesji.   Nie zabrakło osobistych wycieczek, krytykowania poszczególnych radnych. Na szczęście od czasu do czasu ,znużeni oczekiwaniem na rozstrzygnięcia , forumowicze wrzucali żartobliwe tekściki.


Dziś o godz. 12 odbyła się III sesja Rady Miasta. Trwała bardzo krótko, gdyż nie było wymaganego kworum. Na obrady przyszli wyłączne radni z MWS,,a to za mało by móc obradować. Przewodniczący zmuszony był zakończyć sesję. Oczywiście nieobecność radnych z MSG, PIS i MA była z góry przemyślną i nieco złośliwą decyzją.


Na wieczór zaplanowana jest Wigilia w gronie radnych. W Kościele Katolickim Wigilia jest początkiem. Jest to dzień wzajemnego przebaczania, zbliżenia, darowania sobie  osobistych urazów. Niech to spotkanie będzie dla wszystkich naszych radnych czasem zadumy i refleksji. Niech będzie początkiem nowej przyjaznej współpracy i początkiem podejmowania  dobrych, zespołowych decyzji dla miasta i mieszkańców.


wyboryswidni1-kopia

wtorek, 16 grudnia 2014

Świąteczna gorączka

Boże Narodzenie zajmuje w polskiej tradycji miejsce szczególne. Jest najpiękniejszym i najbardziej rodzinnym świętem w roku, z którym wiąże się najwięcej obrzędów i wierzeń. Towarzyszą mu magiczna atmosfera, niezapomniane emocje, tradycja, kultywowana z pietyzmem od pokoleń. W prawie każdym polskim domu w tym wyjątkowym czasie nie może zabraknąć choinki, opłatka, kolęd, prezentów.


Zanim jednak cała rodzina zasiądzie przy stole, czeka nas mnóstwo pracy. Wybór prezentów, zakupy, gotowanie no i, rzecz jasna, sprzątanie.


Zakup  prezentów oraz produktów spożywczych wiąże się w tym okresie z niemałym stresem. Centra handlowe jak co roku już przeżywają oblężenie. W weekend coraz trudniej jest przed nimi zaparkować - o miejscu blisko wejścia do sklepu można pomarzyć. Odnoszę wrażenie, że przy okazji świąt kupujemy wszystko i na cały rok. Tłumy są nie tylko na stoiskach spożywczych, ale też w drogeriach, sklepach obuwniczych, odzieżowych, dziecięcych, górskich, zoologicznych, kioskach, księgarniach, a nawet w aptekach. 


Wielkie sprzątanie odbywa się dwa razy w roku: najczęściej przed świętami Bożego Narodzenia i Wielkanocy. Wiele osób podchodzi do przedświątecznych porządków bardzo poważnie i dokłada wszelkich starań, by ich dom dosłownie lśnił czystością. Na szczęście badania w ostatnich latach pokazują, że panowie coraz liczniej i chętniej uczestniczą w tych zajęciach. Jednocześnie wynika z nich, że z listy świątecznych czynności właśnie sprzątanie najchętniej byśmy wykreślili (zadziwiająca zbieżność prawda?).


Przedświąteczne gotowanie i pieczenie jest dla jednych udręką, dla innych czystą przyjemnością. Do tego  dochodzi dylemat: zrobić samemu czy kupić gotowe? Większość z nas tradycyjnie sama przygotowuje dania (lepimy pierogi, gotujemy kapustę, pieczemy mięsa i ciasta). Tyko część, w natłoku obowiązków związanych z pracą czy z przygotowaniami świątecznymi, decyduje się zamówić gotowe potrawy. Osobiście gotowanie nie należy do moich ulubionych zajęć. Bogu dziękować mam męża, który od lat w tym zwariowanym okresie bierze na siebie tę część przygotowań świątecznych.


Skąd się zatem wzięła ta świąteczna nawałnica? Dlaczego ulegamy niemalże histerycznej manii porządków, przygotowań, ale przede wszystkim zakupów?  Taka chyba nasza polska tradycja. A tradycja jak wiemy rzecz święta.


Z badań wynika, że co trzeci Polak bardziej stresuje się Świętami Bożego Narodzenia niż się nimi cieszy. Możliwe, że jest to wynik naszych frustracji  związanych z przedświąteczną gorączką , które w dalszej konsekwencji powodują, iż do wigilijnej wieczerzy zasiadamy zmęczeni i poirytowani. Do świąt został jeszcze tydzień. Aby uniknąć takiej sytuacji  należy odpowiednio wcześniej i dobrze je zaplanować. Dobra organizacja to podstawa, aby nie wpaść w świąteczną panikę. To naprawdę się sprawdza.


                    

piątek, 12 grudnia 2014

Kibic- spojrzenie z innej strony

Dzisiejszy wpis dotyczy kibica piłkarskiego i mojej próby pokazania jego pozytywnej strony. Ludzie nie związani z tą dość hermetyczną  grupą na słowo kibic reagują nie zawsze z euforią. Ja również, nie znając tego środowiska pozwoliłam by zdanie o nich wyrobiły mi media. A te zalewają nas jednoznacznymi ,niezbyt przyjemnymi obrazkami i wypowiedziami  na ich temat. Dlatego postanowiłam tym wpisem odkłamać ten obraz kibica pokazywanego  w większości mediów jako zadymiarza, chuligana, wandala i prostaka. Nie zgadzam się z tym. Szperając w necie okazuje się, że jest wiele działań i postaw obywatelskich tego środowiska, które całkowicie odmieniają ich wizerunek kreowany przez innych.


Środowisko kibiców ma niesamowitą moc, coś, co bardzo ciężko znaleźć w innych społecznościach. Na stadionie spotykają się ludzie z różnych grup społecznych, w różnym wieku, różnej płci, różnym wykształceniu, o różnym wyznaniu czy poglądach politycznych . Wszyscy natomiast są zjednoczeni w jednym celu - chcą razem dopingować i poprowadzić swój zespół do zwycięstwa. Kibice piłkarscy tworzą swoistą subkulturę i niezależnie od reprezentowanych barw łączy ich jedno: bezgraniczna miłość do drużyny, dla której są w stanie zrobić wszystko. Uwielbienie dla piłki to nie tylko dopingowanie na meczach, to styl życia. Tacy właśnie są fanatycy danej drużyny. Fanatycy w dobrym tego słowa znaczeniu.


Kibicami są również ludzie z pierwszych stron gazet, którzy dzięki popularności pomagają swoim drużynom. Oto kilka przykładów (zaczerpnięte z portalu PiłkaNożna.pl):


Legia Warszawa: Kazik Staszewski, Marek Sierocki, Olaf Lubaszenko, Marcin Meller, Cezary Pazura, Tomasz Lis,Zygmunt Staszczyk, Dariusz Szpakowski, Zbigniew Zamachowski, Tomasz Zubilewicz, Karol Strasburger


Górnik Zabrze: Jerzy Dudek, Adam Małysz, Jacek Łaszczok(Stachursky) , Ireneusz Jeleń


Wisła Kraków: Jan Nowicki, Andrzej Sołtysik, , Zbigniew Preissner, Jerzy Fedorowicz, Bogdan Rymanowski, Marcin Daniec, Ewa Wachowicz, Andrzej Mleczko, Andrzej Seremet, Jerzy Stuhr, Łukasz Nowicki , Piotr Metz, Agnieszka Radwańska, Ula Radwańska, Maciej Stuhr, Urszula Grabowska


Cracovia:  Grzegorz Miecugow,, Maciej Maleńczuk, Edward Linde-Lubaszenko


Czy ci znani ludzie przychodziliby na mecze razem z rodzinami i przyjaciółmi, siedzieliby wśród wielu anonimowych kibiców bojąc się ich? Raczej nie. Przychodzą bo czują się bezpiecznie i chcą wspólnie z innymi przeżywać emocje sportowe.


.Jednak mecz to tylko 90 minut, zdecydowanie za krótko by cały potencjał takiej grupy został wyczerpany. Zatem energia zostaje przeniesiona na inne płaszczyzny. Stąd oprócz czysto kibicowskich działań (doping, oprawy meczowe, murale), podejmowane są akcje charytatywne, zbiórki krwi czy akcje patriotyczne. Inicjatywy tym bardziej cenne, iż wychodzą, nie z polecania czy nakazu, tylko po prostu ze zwykłej chęci działania.


Okres przedświąteczny jest idealnym czasem do zmiany stereotypowego sposobu myślenia o kibicach sportowych. Właśnie przed uroczystością Bożego Narodzenia najłatwiej natrafić na komunikaty o pozytywnych poczynaniach fanatyków. Portale o tematyce kibicowskiej oraz serwisy klubowe z każdym dniem donoszą o coraz to nowych akcjach. W sobotę 06.12.2014 z inicjatywy Stowarzyszenia Kibiców Legii Warszawa ponad setka dzieciaków z domów dziecka mogło spędzić Mikołajki na stadionie Legii. Dzieci usłyszały wiele o historii klubu, zwiedziły stadion, weszły do szatni zawodników. Kibice, jak każdy inny człowiek, też są wrażliwi na krzywdę innych i niesprawiedliwość losu, która dotyka najmłodszych. Nie pozostają bierni wobec cierpienia najmłodszych kibiców, starają się wywołać uśmiechy na zazwyczaj smutnych twarzach podopiecznych Domów Dziecka. Dlaczego zatem nie ma tych informacji w ogólnopolskich mediach, dlaczego nie ma specjalnych programów , dlaczego nie nagłaśnia się tych dobroczynnych inicjatyw? Nie wiem, nie rozumiem.


Nie wszyscy wiedzą, że działalność kibiców wykracza daleko poza stadiony. Są to ludzie aktywni w swoim mieście, regionie, klubie. Mocno utożsamiają się z nimi. Poza  tym są ogromnymi patriotami – pamiętają wszystkie historyczne wydarzenia w historii Polski, są dumni z bycia Polakami.  Obecne działania środowiska kibicowskiego posiadające charakter patriotyczny i promujący patriotyczne postawy to m.in. oprawy meczowe, przemarsze, udział w obchodach, murale, wlepki  z treścią patriotyczną, spotkania dyskusyjne z kombatantami, produkcja odzieży patriotycznej. To jest ich praca dla Ojczyzny.


W tym roku  szósty już raz  odbyła się Ogólnopolska Patriotyczna Pielgrzymka Kibiców na Jasną Górę, gdzie zjawiło się 5 tys. kibiców! Tym razem pielgrzymowali pod hasłem „Chwała prawdziwym zwycięzcom!”, dedykując je Powstańcom Warszawy.


Mam nadzieję, że tym wpisem przekonam wielu czytelników do zmiany zdania na temat tego środowiska. Warto chyba spojrzeć na nich czasem z innej strony by dostrzec tą  ludzką, wrażliwą stronę kibica.


 Zdjęcie: Wrzucamy dwa zdjęcia z wczorajszych obchodów.<br /><br /><br/>Jeżeli ktoś z was posiada więcej zdjęć to prosimy o przesłanie prywatną wiadomością na nasz fanpage.

images/zdjecie/big/5415add6c7c0bb8cc90e249678edda94.jpg

wtorek, 9 grudnia 2014

Nowy rozdział w Markach oficjalnie rozpoczęty.

 

W dniu wczorajszym  nastąpiło uroczyste ślubowanie p. Jacka Orycha na urząd Burmistrza Miasta Marki.


Tuż przed tym, ustępujący z tego urzędu p. Janusz Werczyński w kilku słowach podsumował swoją ponad 18-letnią pracę. Ze łzami w oczach podziękował  wszystkim, z którymi współpracował i przeprosił tych , których zawiódł.Tak po ludzku rozumiem to wzruszenie. Po tylu latach pracy w UM zapewne ciężko jest odejść, szczególnie gdy  było się raczej pewnym następnej kadencji. Wyborcy jednak powiedzieli –dziękujemy już Panu. Taaaak, życie potrafi zaskoczyć. Aczkolwiek mam nadzieję, że jako radny powiatu wykorzysta swoje niezaprzeczalne doświadczenie samorządowe z korzyścią dla Marek. Pan Werczyński w swoim końcowym wystąpieniu zapowiedział chęć szczerej   pomocy  dla nowego Burmistrza oraz współpracy ze strony koleżanek i kolegów radnych MWS. I tu pojawiły się moje wątpliwosci. W tej chwili RM politycznie podzielona jest pół na pół po 10 mandatów. Sposób wybrania  nowego Przewodniczącego Rady Miasta pokazał jak ta współpraca może w przyszłości wyglądać. Cztery tury głosowania nad kandydami (p. Pietruchą i Adamczykiem), trzy godziny napiecia nie przyniosły rostrzygnięcia. Zaprzysiężenie nowego Burmistrza wisiało na włosku(bowiem warunkiem złożenia slubowania podczas tej sesji był wybór Przewodniczącego RM).Ostatecznie wypracowano konieczny kompromis. I tak nowym Przewodniczączącym Rady Miasta Marki został p. Tomasz Paciorek (11 głosów ważnych za i 9 głosów nieważnych). Wybór Wiceprzewodniczącego oraz przewodniczących komisji pewnie na najbliższym posiedzeniu RM czyli 15.XII.2014 o godz.16:00. Kolejne emocje murowane.


Burmistrz Jacek Orych w swoim pierwszym oficjalnym wystąpieniu powiedział miedzy innymi:


„Wielu z Państwa zna mnie osobiście, wielu mam nadzieję pozna, bo przed nami Wszystkimi pełna wyzwań kadencja. Kadencja, która upłynie pod znakiem dwóch niezwykle ważnych inwestycji – budowy obwodnicy oraz kompleksu edukacyjno-sportowego, a w szczególności wyczekiwanego od lat gimnazjum. Te dwie inwestycje – sprawią, że Marki z miejscowości niesłusznie postrzeganej jako tranzytowa, staną się spokojniejszym miastem, z szerszym zapleczem usługowym. Przed nami pojawiają się kolejne wyzwania – rozbudowa bazy edukacyjnej dla najmłodszych oraz budowa i modernizacja dróg. Oczywiście są to zadanie trudne ze względu na stan miejskiej kasy. Trudne, ale nie niemożliwe. Pamiętajmy, że przed nami ostatnia tak bogata perspektywa finansowa Unii Europejskiej. Dołożę wszelkich starań, by sięgać zarówno po pieniądze unijne jak i z innych źródeł.
Będę starać się również o większy udział mieszkańców w życiu miasta
.”


Szczerze życzę powodzenia Burmistrzowi i trzymam kciuki za pierwsze miesiące trudnej pracy.


Tymczasem w niedalekiej przyszłości  (początek przyszłego roku) odbędzie się wybór 21-go radnego. Wybory uzupełniające w okręgu nr 8 (Zieleniec również zalicza się do tego okręgu) pokażą nam jaki ostatecznie będzie układ sił w Radzie Miasta. Być może ten jeden radny przesądzi , która grupa radnych będzie miała stanowiącą większość.To bardzo ważny wybór. Postawmy na człowieka, który faktycznie chce zmian dla miasta i poprze  inicjatywy nowego Burmistrza.


Przekazanie proporca DSC_0138  DSC_0146

piątek, 5 grudnia 2014

LUDZIE DOBREJ WOLI

Dziś jest Międzynarodowy Dzień Wolontariusza. Pamiętajmy, że pomoc i praca, którą wykonuje się za darmo, z potrzeby serca, jest istotnie bezcenna.W okresie przedświątecznych zakupów chętniej pomagamy innym wspierając różne inicjatywy dobroczynne.W Markach kolejny już raz ruszyła akcja pomocy ludziom ubogim i potrzebującym.


czapka_mikolaj

ŚWIĘTY MIKOŁAJ MIESZKA W MARKACH  jest pomysłem ludzi ze stowarzyszenia Grupa Marki 2020. Celem jest obdarowanie dzieci z biednych rodzin prezentami zafundowanymi przez darczyńców. Listy z prośbami (marzeniami) dzieci rozdzielane są pośród chętnych pośredników Mikołaja. O co proszą dzieci? Marzenia ich nie są wygórowane-zazwyczaj dotyczą zabawek, książek, ubrań, gier czy choćby środków czystości. Zatem tak niewiele trzeba, by uszczęśliwić drugiego człowieka, a uśmiech, radość i szczęście tych dzieci jest bezcenne dla darczyńców.To szlachetne działanie Grupy Marki 2020 już po raz szósty realizowane jest w Markach. Tym samym szczęśliwych dzieci jest już kilkaset.


paczka

Kolejną dobroczynną akcją jest SZLACHETNA PACZKA. To ogólnopolski projekt pomocy biednym rodzinom znajdującym się w trudnej sytuacji materialnej. Realizowany od 2001 roku z inicjatywy ks. Jacka WIOSNY Stryczka. W tym wypadku pomoc realizowana jest dla konkretnej rodziny i jej indywidualnych potrzeb-środków czystości, działającej pralki czy lodówki, opału na zimę, odzieży, przyborów szkolnych, itp. Darczyńcami zazwyczaj są grupą skrzykniętych znajomych, sąsiadów, przyjaciół. W Markach SZLACHETNA PACZKA pomaga po raz drugi, a liderem akcji jest Jakub Rafalski (młody, pełen zapału , niezłomny człowiek).


caritas

Prace Parafialnych Zespołów CARITAS na terenie naszego miasta również wpisują się w tę szlachetną przedświąteczną pomoc ubogim. Działalność PZC jest ukierunkowana na pomoc rodzinom: wielodzietnym, biednym, dotkniętym patologią alkoholizmu lub bezrobociem oraz matkom samotnie wychowującym dzieci. 20-letnią tradycję mają już paczki świąteczne przygotowywane przez PZC  dla (obecnie) 140 dzieci i 40 osób samotnych z okazji świąt Bożego Narodzenia i Wielkanocy.


Pomagać bezinteresownie innym to szlachetne działanie. Mam nadziej, że wolontariuszy w przyszłym roku będzie jeszcze więcej. Od początku pisania na ten temat brzmiał mi w głowie fragment utworu Niemena „Dziwny jest ten świat.” Na koniec zaśpiewajcie razem ze mną:


"Lecz ludzi dobrej woli jest więcej 
i mocno wierzę w to, 
że ten świat
nie zginie nigdy dzięki nim. "

czwartek, 4 grudnia 2014

Młodzi i zdolni.

Często narzekamy na dzisiejszą młodzież, o której mówimy, że jest arogancka, leniwa, beztroska i nieodpowiedzialna. Jednak są  wśród nas też ludzie młodzi, którzy mają swoje ambicje, ciężko pracują na swoją pozycję w społeczności, mający marzenia i realizujący je. Przykładem niech będą dwie osoby-utalentowane, pracowite, które dzięki tym zaletom  mają na swoim koncie pierwsze sukcesy.


Pierwszą z nich jest Monika Matusik . Ta młoda 25-letnia markowianka jest autorką wydanej w tym roku powieści „Przegapić życie”. Książkę zaczęła pisać kilka lat temu,  na początku tylko dla siebie. Po jakimś czasie, ta uparta osóbka postanowiła zawalczyć o jej wydanie. Udało się. Znalazły się dwa wydawnictwa zainteresowane powieścią Moniki. Dziś Jej książkę możemy znaleźć  w sprzedaży internetowej Empiku. Warto zaznaczyć, że zdaniem czytelników  debiut Moniki „Przegapić życie” jest na 58 miejscu (wśród 1060 książek) w kategorii Literatura piękna. Monice oczywiście gratuluję sukcesu. Wiem, że ma już pomysł na następną książkę. Czekam zatem z niecierpliwością na wydanie.


Jeśli nie macie jeszcze pomysłu na prezent mikołajkowy lub świąteczny, lubicie zaskakujące zakończenia fabuły, to ta powieść  jest  godna polecenia.


przegapic

„Amelia leczy się w ośrodku chorób psychicznych, gdyż cierpi na zaniki pamięci. Tak przynajmniej twierdzą specjaliści. Bohaterka jest bardzo inteligentna, mądra, ma swój punkt widzenia na wiele spraw. Jej świadomość działa wybiórczo, ale kobieta nie zgubiła zupełnie wspomnień: te najwspanialsze pieczołowicie pielęgnuje. Opowiada o ukochanej pracy, o szalonej wyprawie do Grecji z nowo poznanym Piotrem i wyjątkowym uczuciu, jakie ich połączyło. Dlaczego jednak nie wszystko pamięta i co kryje jej przeszłość?”


Drugą młodą i zdolną dziewczyną jest Natalia Rymuza. Ta piękna nastolatka z Zieleńca od trzech lat kontynuuje swoją przygodę z tańcem. A taniec jest wymagającą dziedziną- to wiele godzin treningów, dobra kondycja,systematyczne ćwiczenia oraz dużo czasu,  pasji i poświęcenia. Natalia wszystko to realizuje w mareckim Klubie Sportowym ACRO DANCE. Wraz z koleżankami ze swojej formacji  ma na  koncie większe i mniejsze sukcesy. Ostatnim wielkim osiągnięciem było zajęcie  I miejsca w Mistrzostwach Polski PZTSport Warszawa w dniu 22.11.2014 r. w kategorii Mini Formacja Disco Dance  Freestyle. Gorąco gratuluję!! Tej urokliwej nastolatce, życzę wielu jeszcze takich sukcesów w tańcu, ale również w innej dziedzinie (bowiem Natalią zainteresowały się agencje modelingowe).


natalianatalia II


Na koniec chcę jeszcze napisać kilka słów o rodzicach obu dziewcząt. Pamiętajmy, że bez ich wsparcia, zaangażowania, poświęconego czasu, troski i trudu wychowania,nie byłoby takich osiągnięć. Sukcesy Waszych córek są również Waszymi.


 

 

środa, 3 grudnia 2014

Woda miejska już niedługo na terenie całego Zieleńca

Od kilku dni trwają prace w okolicach zbiornika wodnego Konne. Widok koparek, niebieskich rur i ciepło ubranych panów stał się codziennością mieszkańców Zieleńca spieszących rano w kierunku ul. Piłsudskiego. Postanowiłam dopytać się o co chodzi. Wzięłam aparat i pojechałam zrobić kilka fotek. W czasie gdy tak sobie pstrykałam podszedł do mnie przesympatyczny pan i spytał: Jakiś problem proszę pani? Odpowiedziałm, że nie oczywiście, i że chciałam się dowiedzieć w jakim celu prowadzone są te prace: odwodnienie, kanalizacja?. Pan z uśmiechem poinformował, iż na ul. Stawowej i przyległych(Jasińskiego, Saturna) kładą główne nitki wodociągowe dla wody miejskiej(przysłowiowej kranówki). Zatem już niedługo szczęśliwi mieszkańcy tych ulic będą mogli korzystać z tego dobrodziejstwa, bo jak wszyscy wiemy wody gruntowe na Zieleńcu nie są pierwszej jakości.


Nota bene pan był tak sympatyczny i pomocny, że żałuję, iż nie zrobiłam sobie z nim sweet foci na pamiątkę.


Budowa wodociągu

Wszystko już (prawie) jasne.

Mamy już wyniki wyborów. Nowym Burmistrzem Marek , przewagą ok. 2 tysięcy głosów, został p. Jacek Orych. Serdeczne gratulacje.  Wiele wyzwań i ciężkiej pracy czeka p. Jacka. Wszyscy wyborcy z uwagą będą przyglądać się  pierwszym  działaniom i decyzjom nowego Burmistrza. W wywiadzie dla  Tu Wołomińskie (portal internetowy) zapytany o zadania na początku kadencji, odpowiedział:


- Co tu dużo mówić - przede wszystkim przed nami jest uchwalenie budżetu. Osoba, która obejmuje urząd, otrzymuje projekt budżetu przygotowany przez poprzednika. Szkoda, że tego projektu nie zobaczyliśmy wcześniej. Budżet zostanie przekazany radnym na pierwszej sesji i będziemy mieć mało czasu na dyskusję. Kilka pilnych spraw trzeba będzie załatwić od razu - mam na myśli sprawę wyjazdu z Zygmuntowskiej i kwestie bezpieczeństwa przy Szkole Podstawowej nr 4 - mówi J. Orych. - Szybko musimy nawiązać też kontakt z wykonawcą obwodnicy na terenie Marek. Kilka kwestii tu jest do załatwienia m.in. postaramy się o zwiększenie ochrony akustycznej, zapewnienie przejezdności przez Marki w trakcie realizacji budowy i przepływ informacji na temat postępu prac. 
Ponadto głównym wyzwaniem to spokojne przyjęcie (świadomie nie używam słowa przejęcie) urzędu. Nie wiem, jakie nastroje panują w urzędzie, ale wierzę, że szybko będziemy mogli nadawać na jednych falach. Nie chcę proponować rewolucji, ale ewolucję i liczę na pomoc - nie tylko ze strony urzędników.


Mieszkańcy Zieleńca również liczą na zainteresowanie się ich pilnymi sprawami, tj. budową chodnika-łącznika między ul. Główną a Stawową czy Sowińskiego. Utwardzenie dróg to najważniejszy temat chyba wszystkich mieszkańców tego rejonu. Inną ważną kwestią jest brak koszy na śmieci- na Zieleńcu nie ma ani jednego kosza. Poważnym problemem jest brak komunikacji miejskiej w tym rejonie, szczególnie dla osób starszych, które chcą dotrzeć do przychodni czy kościoła. Ale to wszystko jeszcze przed nami. 4 lata kadencji to dużo i mało. Jeśli choć jedną z tych ważnych spraw uda się zrealizować na Zieleńcu nowemu Burmistrzowi i nowej Radzie Miasta, będę zadowolona.


To jednak nie koniec wyborów(stąd w tytule słowo prawie).Pan Jacek Orych został też wybrany jako radny do RM, toteż konieczne są wybory uzupełniające w okręgu nr 8. Liczy się chyba tylko dwóch graczy w walce o mandat radnego, na których najliczniej głosowali mieszkańcy Zieleńca. Są to panowie Zenon Skibiński (122 głosów) i Marcin Piotrowski (117 głosów). Różnica w głosach niewielka.Obu panom gratuluję wyniku. Czekamy zatem na ogłoszenie terminu wyborów uzupełniających. Ten pozostały czas niech będzie refleksją i trafnym przemyśleniem dla mieszkańców Zieleńca, weryfikacją działań obu panów na rzecz naszego rejonu.


Cóż, niech wygra najlepszy.

Gdy Ci smutno, gdy Ci źle... przeczytaj książki te!

Znacie na pewno ten stan, gdy rzeczywistość skrzeczy, a złowróżbne informacje w mediach wypełniają nasze dni, to właśnie wtedy najbardziej p...