niedziela, 8 lutego 2015

Marecki czytelnik

Kim jest niepozorna postać, nieposiadająca żadnych zewnętrznych oznak swojej przynależności do nieformalnego klubu pasjonatów książki? To czytelnik. Miłośnik lub fan zazwyczaj określonego typu literatury  np. czytelnik romansów, czytelnik kryminałów, czytelnik gazet.


Polskie czytelnictwo jest raczej mizerne. Z najnowszych badań przeprowadzonych przez Bibliotekę Narodową i TNS Polska wynika, że w zeszłym roku czterech na dziesięciu Polaków nie przeczytało ani jednej książki. Połowa naszych rodaków nie sięgnęła nawet po tekst dłuższy niż trzy strony. Najwięcej książek czytają uczniowie i studenci (73%). Najmniej czytają osoby powyżej 60 roku życia (34%), mieszkańcy wsi (34%), członkowie rodzin o dochodzie mniejszym niż 2 tys. zł (30%) oraz emerytowani rolnicy (14%).Bez większej żenady do coraz rzadszego czytania przyznają się także osoby z wyższym wykształceniem(35%).


Jak wygląda czytelnictwo w Markach? Najpierw kilka danych uzyskanych dzięki uprzejmości Dyrektor  p. Małgorzaty Rowickiej,  dotyczących Biblioteki Publicznej Miasta Marki + Filii w Pustelniku + Fillii w Strudze za 2014rok:


Wielkość zbiorów ogółem: 69 645 woluminów                                        


Liczba aktywnych czytelników: 4318 osób, w tym do lat 15: 1639


Liczba odwiedzin: 37 709


Liczba wypożyczonych książek: 67 682


Ogółem liczba wypożyczonych zbiorów: 70 807 (książki, audiobooki i filmy, książki udostępniane na miejscu)


Przedstawione liczby same w sobie są imponujące, ale wnioski już niekoniecznie. Przyjmując, że w Markach na dzień 31 grudnia 2013roku zameldowanych było 29 032 tys. mieszkańców to wynika, że tylko 15% Markowian jest czytelnikami naszych bibliotek publicznych. Statystycznie każdy z nich odwiedził ją  w zeszłym roku 9 razy i wypożyczył w tym czasie 16 książek, z czego 4/5 to beletrystyka. Osoby powyżej 15 roku życia stanowią 62% zapisanych czytelników. Z ilości woluminów będących w zbiorach bibliotecznych i wypożyczeń można przyjąć, że każda z książek przynajmniej raz była wypożyczona.


Sama korzystam z biblioteki na Lisa Kuli. Miłe, pomocne i kompetentne panie bibliotekarki oraz duża ilość nowości wydawniczych to niezaprzeczalny atut tego miejsca. Zachęcam do zapisywania i odwiedzania tych, którzy lubią czytać. Nie zamierzam przekonywać tych osób, którym z książką nie po drodze. Wszak czytanie to dobrowolna przyjemność.


czytanie

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Gdy Ci smutno, gdy Ci źle... przeczytaj książki te!

Znacie na pewno ten stan, gdy rzeczywistość skrzeczy, a złowróżbne informacje w mediach wypełniają nasze dni, to właśnie wtedy najbardziej p...