To słynne, odwieczne pytanie, którego brzmienie rozpala serce polonistów i uczniów od początków edukacji :-) , to pierwsza myśl, która przyszła mi do głowy, gdy mijałam po raz pierwszy wjazd w ul.Dobrą z ul. Sowińskiego. Odpowiadając sobie na to kultowe pytanie sądzę, że autor/projektant/wykonawca tworząc w tym miejscu dwa „martwe pola” miał na myśli chyba bezpieczeństwo mieszkańców. Tylko że często korzystam z tamtego skrzyżowani i nigdy nie słyszałam o jakiejkolwiek tam kolizji, stłuczce czy wymuszeniu pierwszeństwa. Część mieszkańców wydawała się być zaskoczona takim rozwiązaniem drogowym. Zastanawiam się czy ten projekt był tam konieczny? Czy była potrzeba zwężenia w efekcie drogi aż o połowę jej szerokości?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Gdy Ci smutno, gdy Ci źle... przeczytaj książki te!
Znacie na pewno ten stan, gdy rzeczywistość skrzeczy, a złowróżbne informacje w mediach wypełniają nasze dni, to właśnie wtedy najbardziej p...
-
Znacie na pewno ten stan, gdy rzeczywistość skrzeczy, a złowróżbne informacje w mediach wypełniają nasze dni, to właśnie wtedy najbardziej p...
-
Kilka s łó w o sobie … Kobieta w średnim wieku, lekko zakręcona, posiadaczka wielu zalet i …kilku wad. Szcz ęś cie daje mi … Świadomość, że...
-
Prawie rok temu we wpisie Młodzi i zdolni pisałam na blogu o dwóch młodych mieszkankach Marek, które mają na swoim koncie duże już sukcesy. ...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz