Czas studniówek i karnawału jeszcze trwa. Dziś młodzież bawi się w 5-gwiazdkowych hotelach, a na stołach goszczą wykwintne dania. Ja tymczasem wracam myślami do swojej studniówki (obowiązywał wówczas strój biało-czarny) i balów w ogólniaku (tu już czysta improwizacja, jeśli chodzi o stroje :-) ). Do zabawy wystarczała nam szkolna sala gimnastyczna, a skład menu był prosty i niezbyt wyszukany. Oczywiście wówczas alkohol także był zakazany, ale wiadomo….jak się chce to sposób na przemycenie zawsze się znajdzie :-) . W przeszłości dostęp do wypożyczalni strojów nie był łatwy, toteż przebranie na bal karnawałowy to dopiero było wyzwanie dla wyobraźni. Wysiłek jednak czasem się opłacał, bo raz i mnie przypadł zaszczyt bycia tzw. Królową Balu. Mam zdjęcie z Królem tegoż balu, ale celowo nie pokazuję, bo przebrał się za osobę, która w kartach historii zapisała się haniebnymi czynami (chyba ze ktoś bardzo będzie chciał to wkleję w komentarzu). Tak sobie myślę o tamtych czasach i uśmiecham się, bo prawdziwym wydaje się powiedzenie, ze nie ważne gdzie człowiek sie bawi, ale z kim się bawi, a przez cały ten wpis towarzyszą mi w głowie słowa z pioseki zespołu Uniwerse:
„Tacy byliśmy jeszcze wczoraj
Wystarczał mały gest, wystarczał gest
(Tacy sami jeszcze wczoraj)
I wszystko miało sens
Tacy byliśmy jeszcze wczoraj
A dzisiaj tak jak sen skończyło się
(Tacy sami jeszcze wczoraj)
I gdzie to wszystko jest?”
https://www.youtube.com/watch?v=Ez8IigEQG4g
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz