Ciało, ciało, kobiece ciało, ciało, którego w Polsce wciąż mało ;-) Nikogo niech nie zmyli tytuł tego wpisu, bowiem nie znajdziecie w nim nic na temat biologicznych i anatomicznych aspektów kobiety.
Kobiece ciało może mieć również wymiar społeczny i pełnić funkcję organu doradczego oraz opiniującego. Mam na myśli działające w naszym kraju nieliczne wciąż Rady Kobiet, które dbają o to, by głos ich przedstawicielek był bardziej słyszalny i mocno wybrzmiewał w lokalnej społeczności. Zastanówmy się przez chwilę, czy takie ciało jak Rada Kobiet (RK) miałoby rację bytu w naszym mieście? Czym taka Rada miałaby się zająć? Warunkiem niezbędnym dla powodzenia powołania takiego ciała jest jego apolityczność i zrzeszenie przedstawicielek różnych środowisk aktywnie działających w Markach(organizacji, stowarzyszeń, fundacji, członkiń Rady Miasta i jednostek samorządowych). Celem RK byłaby integracja społeczności kobiet, co skutkowałoby pobudzeniem do wspólnego działania, analiza ich potrzeb, opiniowanie i doradzanie w kwestii podejmowanych przez miasto czy inne organizacje inicjatyw na rzecz kobiet oraz wspieranie ich nowymi pomysłami lub projektami. Naczelnym zadaniem RK byłoby nawiązanie dialogu z szeroko rozumianą społecznością kobiet (różnej wiekowo, zawodowo i bytowo), by znaleźć wspólny mianownik i wspólnie dążyć do spełnienia ich oczekiwań i potrzeb.
W naszym mieście do tej pory jest tylko jedno wydarzenie dedykowane kobietom. Może jednak warto zadbać, by było ich nieco więcej. Głowy mareckich Kobiet na pewno są pełne wielu takich pomysłów (kilka sama już mam). Szeroka edukacja i uwrażliwienie na różne obszary życia kobiet przyspiesza proces ich integracji. Szekspirowskie pytanie samo ciśnie się zatem na usta: Marecka Rada Kobiet powinna być, albo nie być ;-) ?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz