środa, 14 grudnia 2016

Epitafium i jednocześnie pewien brak szacunku

Pewien czas temu pisałam o zgrzycie w Kapitule dotyczącym wniosku „Zasłużony dla Miasta Marki” jednemu z nieżyjących już mieszkańców naszego miasta. Przypomnę, iż wniosek wrócił do wnioskodawcy w celu uzupełnienia uzasadnienia. Dziś trafiłam na artykuł nawiązujący do tego tematu  pt. „Epitafium dla Jerzego Klisiaka”. Na początku wpisu ku czci zmarłego autor w kilku zdaniach upamiętnia Jego osobę w bardzo szlachetny i godny sposób. Niestety, kolejne zdania uwłaczają powadze i podniosłości epitafium co do samej formuły. W emocjonalny sposób autor używa inwektyw w stosunku do osób mających nieco inne zdanie w kwestii wniosku. Rozumiem, że ludzie różnią się w ocenie pewnych działań i nie zgadzają się ze sobą w wielu kwestiach, ale powinni zawsze robić to w sposób kulturalny. Jakim brakiem szacunku dla zmarłego i Jego rodziny trzeba się wykazać, by w akcie ku czci zmarłego jednocześnie niemalże modlić się, a następnie prymitywnie podlić się. Czy autor nie mógł napisać dwóch wpisów? Jeden ku czci zmarłego, drugi oceniający\krytykujący tych, z którymi się nie zgadza? Osobiste urazy, złości i być może zazdrość przesłaniają wszelkie świętości i samego człowieka. To wszystko mówi mi, że lokalna wojenka i kopanie się po kostkach zaczyna sięgać dna.  Takie jest moje zdanie po przeczytaniu tego wpisu, ale szanuję również odmienne. Podaję link do niego i niech każdy sam to oceni.  http://infomarki.pl/blogi/epitafium-dla-jerzego-kalisiaka

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz