sobota, 1 lutego 2020

"Szeptacz" Alex North

"Jeśli drzwi nie zamkniesz w porę, szeptać zacznie ktoś wieczorem…"
Książka, która jest reklamowana wszędzie nieraz potrafi rozczarować („Dziewczyna z pociągu”}. Tutaj mamy
na szczęście 
 miłe zaskoczenie. „Szeptacza” czyta się bardzo dobrze i trudno się od niego oderwać. Książka Alexa Northa zaskakuje swoją budową, ponieważ jest pisana w pierwszej jak i trzeciej osobie. Świetnie napisana powieść, bardzo wyraźnie wykreowani bohaterowie. Genialna wręcz fabuła i ten klimat, który wciąga w swe macki i nie chcę wypuścić. Niepokojący dreszczowiec i dramat psychologiczny w jednym

 Niech nikogo nie zwiedzie okładka, bo to na pewno nie jest horror.
Polecam, jak ktoś lubi thrillery psychologiczne.



Pisarz Tom Kennedy nie potrafi pogodzić się z nagłą śmiercią żony. Tęsknota za nią staje się szczególnie dotkliwa w momentach, gdy nie może znaleźć wspólnego języka ze swoim synem. Obaj mają nadzieję, że zmiana otoczenia pozwoli im uporać się z traumą.
Senne Featherbank wydaje się idealne, by zacząć wszystko od nowa. Ale miejscowość ma swoją mroczną przeszłość. Dwadzieścia lat wcześniej seryjny morderca zamordował tu pięciu kilkuletnich chłopców. Prasa nadała mu przezwisko Szeptacz, ponieważ w nocy miał w zwyczaju szeptać pod oknami swych ofiar.
Kiedy dochodzi do zaginięcia małego chłopca, koszmar sprzed lat powraca. Prowadzący śledztwo detektywi dostrzegają niepokojące podobieństwo do sprawy Szeptacza...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz