Kilka słów o sobie… Piszę wiersze, które opublikowane zostały w
5 zbiorach poetyckich w 5 językach. Tworzę obrazy z koralików, które można było
oglądać na trzech wystawach w MOK-u. Jestem emigrantką, która wyjechała 10 lat temu
do Niemiec. Nadal tęsknię za Markami.
Szczęście daje mi…. Rodzina, przyroda, Pan Bóg - między innymi
poprzez obdarzanie mnie łaską natchnienia.
Moją główną cechą charakteru jest…. Empatia.
W wolnych chwilach…. – A jest ich zdecydowanie za mało – dopiero
wtedy piszę, tworzę obrazy, chętnie też tańczę.
Pierwszy idol…. Trudno powiedzieć.
W ludziach denerwuje mnie…. Zawiść.
Najbardziej cenię u przyjaciół…. Ich wsparcie i możliwość
usłyszenia prawdy, która czasem jest podstawą do konstruktywnej krytyki.
Stojąc w korku…. Myślę o niebieskich migdałach.
Gdy jestem zła…. Idę natychmiast na spacer.
Pierwsze zarobione pieniądze przeznaczyłam…. Na mini-wieżę i
kasety magnetofonowe.
Boję się …. Głupoty ludzkiej, która nie ma granic.
Płaczę, gdy…. Po krótkim powrocie w rodzinne strony znów muszę
jechać do Niemiec.
Nigdy nie zjem…. Owoców morza.
„Podnieca” mnie (kręci)…. Muzyka akustyczna.
Gdybym była premierem…. Przygniotłaby mnie ilość zobowiązań.
Wymarzona podróż to… Nowa Zelandia.
Gdy staję przed lustrem widzę…. Gęste włosy na głowie, co mnie
cieszy.
Trzy przymiotniki, którymi określiłabym Marki, to…. Rodzinne,
rozwijające się, ciepłe.
Pani motto życiowe…. Nie bać się zmian, bo strach ma wielkie
oczy.
Bardzo Pani dziękuję - JBB
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz