poniedziałek, 2 marca 2015

„Nie mów nic” Barbara Freethy

Dla niektórych Barbara Freethy kojarzy się z serią książek o Zatoce Aniołów. W moje ręce wpadła ostatnio pozycja zupełnie nie związana z tą serią. „Nie mów nic” to powieść o dwóch tajemnicach, które w istotny sposób wpływają na przyszłe losy dwojga ludzi. Książka jest jedną z tych, które wciągają czytelnika bez reszty i sprawiają, że dopóki nie dotrzemy do ostatniej strony nie potrafimy o nich zapomnieć. A nawet, gdy zagadka zostaje już rozwiązana, wciąż o niej myślimy żałując, że przeczytana historia nie toczy się dalej byśmy mogli śledzić losy poznanych bohaterów. Książka ta jest niezłym lekiem na zły nastrój, bo swoimi zwrotami akcji wypędza z głowy wszystkie smutki. Nadgryza także liczne problemy – rodzinę, alkoholizm, miłość. Polecam na nudne wieczory.


11


Julia planuje właśnie ślub, gdy na wystawie słynnego fotografa dostrzega zdjęcie małej dziewczynki przed bramą rosyjskiego sierocińca, dziewczynki, w której rozpoznaje siebie. I choć wydaje jej się to niemożliwe, bo wychowywała się w pełnej rodzinie i nie była adoptowana, ma jednak taki jak tamta dziewczynka wisiorek z łabędziem i starą rosyjską laleczkę. Matka Julii niedawno zmarła, nie może więc  nic wyjaśnić, nie żyje także autor  zdjęcia. Jedyną osobą, która może pomóc dziewczynie, jest jego syn, Alex. On jednak także ma własną tajemnicę…

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz